niedziela, 13 maja 2018

„Strzały w Stonygates” – klasyka kryminału


„Strzały w Stonygates” – klasyka kryminału



Tytuł: „Strzały w Stonygates”

Autorka: Agata Christie

Gatunek: Kryminał

Ilość stron: ok. 200

Rok wydania: 1952r





Witam wszystkich w tym cudownie słonecznym dniu (przynajmniej dla mojego
miasta ). Dzisiaj mam dla Was coś z gatunku kryminału, dzieło autorki, która słynie z pisania właśnie książek kryminalnych. Z początku podchodziłam do niej nieśmiało, gdyż zadana do przeczytania na język polski nie przekonywała mnie ani trochę. Zapewne to z tego powodu, że lektury są zazwyczaj smętne, nieciekawe i czyta się je z przymusu i na czas, co zabiera całą radość. Jednak po kilku stronach przekonałam się, że ta książka jest nieporównywalnie lepsza od „Zemsty” czy „Antygony”.

Zagadki, intrygi, podchody iluzje… jeśli lubisz takie klimaty to „Strzały w Stonygates” są idealne dla Ciebie ;).



Krótki zarys fabuły:

Starsza Dama – Ruth van Rydock w rozmowie ze swoją przyjaciółką prosi ją o pomoc. Chce, aby ta pojechała do jej siostry i spróbowała rozeznać się w sytuacji panującej u jej ukochanej siostrzyczki, podwójnej rozwódki, która mieszka w wielkim domu ze swoim mężem, służącą i wieloma innymi krewnymi. Jej pierwszy mąż niegdyś założył obok rezydencji instytut dla trudnej młodzieży. Kiedy Panna Marple (przyjaciółka Ruth) dociera do Carrie Louise (siostry Ruth) jest przekonana, że coś niedobrego dzieje się w Stonygates. Kiedy zostaje zamordowany pasierb Carrie, Panna Marple wie, że to ona musi rozwiązać zagadkę. A okoliczności ani trochę nie sprzyjają. W domu dziwnych ludzi i niewiarygodnych przypadków trudno dojść do sedna prawdy…









Czas na recenzji część właściwą:



„Strzały w Stonygates” to książka, którą mogę polecić każdemu wielbicielowi kryminałów. Powiem szczerze, że do końca nie wiedziałam kto zabił i prawda mnie zszokowała. Oczywiście nie będę Wam tu zdradzać szczegółów, bo powinniście dojść do nich sami ;). Jeśli się zdecydujecie przeczytać tę książkę to muszę Was ostrzec, że na początku możecie być lekko zdezorientowani. Autorka wplata w historię baaaaardzo wiele postaci. Jak już mówiłam siostra Ruth wyszła trzy razy za mąż, więc w powieści pojawia się rodzina z wszystkich małżeństw. Do tego każdy do każdego mówi inaczej i trudno się połapać kto jest kim. Jednak po czasie, kiedy ta historia w Was „wsiąknie”, nie będziecie mieć większych problemów poznawaniem postaci. Osobiście polecam rozrysowanie sobie mini drzewa genealogicznego, gdy dojdziecie do części, w której Panna Marple poznaje rodzinę i otoczenie siostry swojej przyjaciółki

(O mamo! Jak to zawile brzmi…).  Mimo tych utrudnień i tak polecam wszystkim przeczytanie tej książki. Styl pisania autorki jest „bardzo przyjazny dla czytającego”, nie pozwala nam ziewnąć ani się znudzić. Jestem pewna, że po lekturze „Strzałów w Stonygates” większość z Was będzie chciała kupić/wypożyczyć kolejny kryminał A.Christie :D



Na koniec…

Bardzo wszystkim polecam „Strzały w Stonygates”. To książka, która pobudza wyobraźnię i swoją treścią krzyczy: „Czytaj mnie dalej!”. Mimo wstępnych problemów z rozeznaniem kto jest kim, nie żałuję, że ją przeczytałam. Wakacje już tuż tuż, więc może to dobra okazja, żeby stanąć twarzą twarz z zagadką ?

Życzę wszystkim czytelnikom miłej niedzieli i zachęcam do czytania kolejnych wpisów, które mam nadzieję pojawią się już wkrótce J





Moja ocena – 9/10





Olcia J





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz