poniedziałek, 30 kwietnia 2018

„Szklany zamek” – niezwykła historia oparta na faktach


Znalezione obrazy dla zapytania szklany zamek książka


Autorka: Jeannette Walls
Rok wydania: 2005
Ilość stron: około 300
Gatunek literacki: autobiografia/pamiętnik

Witajcie kochani! Dzisiaj opowiem Wam co nie co o książce, w której zakochałam się od pierwszych stron. Na jej podstawie jest nakręcony film i oczywiście można go obejrzeć zamiast czytać, ale uważam to za pójście na łatwiznę ;). Poza tym według mnie filmu nie można porównać z książką. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Lepiej czytać książkę czy oglądać film na podstawie książki? Zachęcam do pisania komentarzy. Ciekawa jestem co o tym myślicie…

Króciutko o fabule ( oczywiście bez zradzania szczegółów)

Jeannette Wells jest dziewczynką żyjącą razem ze swoimi rodzicami –ojcem alkoholikiem oraz matką – niespełnioną artystką, oraz dwójką rodzeństwa: Lori i Brianem. Dzieci nigdy nie miały prostego życia. Zapatrzona w siebie matka nie zwracała uwagi na ich problemy, a ojciec wyprowadzał każde możliwe pieniądze z domu na swoje „alkoholowe potrzeby”. Akcja kręci się wokół Jaennette będącą ulubienicą tatusia, nazywał ją „górską kózką”, tylko ona wierzyła w niego i jego plany o zbudowaniu „Szklanego zamku”. Często razem marzyli i zastanawiali się nad tym kto, gdzie będzie miał sypialnię oraz jak zamontować baterie słoneczne  ;). Rodzeństwo często chodziło głodne, wiecznie wychudzone, marzące o normalnym domu ( mieszkali albo pod gwiazdami albo w zapuszczonej, starej ruderze).
Historia ta przedstawia niesamowite życie Jenny, jej problemy oraz drogę do normalnego życia.

Opinia rzeczoznawcy ;)
Jeśli mam być szczera to była to najlepsza książka jaką przeczytałam przez hmmm…. Ostatni rok! Zawiera fragmenty śmieszne, smutne, a także te dziwne, po których przeczytaniu pomyślicie sobie „Że co?!”. Właśnie to w niej lubię najbardziej. Przedstawia wiele problemów współczesnego świata, nie tylko mówię tu o alkoholizmie czy biedzie. Sami zobaczycie co jeszcze ;).  Czytając ją człowiek może uronić zarówno szczęśliwe jak i te smutne łzy. Poruszyła moje serce, bo chłonąc zdanie po zdaniu wiedziałam, że to komuś, kiedyś naprawdę się przydarzyło.
Jeśli chodzi o wiek osób, które mogą ją przeczytać to najlepsi byliby „czytacze” 13+. Pojawia się kilka bluźnierstw i sytuacji nieodpowiednich dla młodszych dzieci, także lepiej ich nie narażać na zbyt szybkie uświadamianie o pewnych rzeczach :D. Wszystkim innym serdecznie polecam!


PODSUMOWUJĄC… uważam, że „Szklany zamek” to książka godna polecenia dla każdego (… 13+ :D ). Lekki styl pisania autorki pozwala poczuć się dokładnie tak jak ona. Zbliża się majówka, więc myślę, że to bardzo dobra lektura na tę okazję.  Miłego wypoczynku ! <3

P.S. Film też polecam, ale dopiero po przeczytaniu książki ;)


Olcia