Autor: Agata Christie
Rok wydania: 1930r
Ilość stron: ok. 220
Gatunek: Kryminał
Witam wszystkich! Jak zresztą
niedawno wspominałam, zakochałam się w kryminałach, co znaczy, że oprócz
„Strzałów w Stonygates” pojawi się jeszcze inna książka z tego gatunku. I oto
jest! Dzisiaj opowiem Wam co nie co o kolejnym dziele Agaty - „Morderstwo na
plebanii”. Zachęcam Was do przeczytania i komentowania
( jak zawsze) J
Wstęp do fabuły…
Akcja dzieje się w małym
miasteczku St. Mary Mead. Na plebani zostaje zamordowany oschły i
niesympatyczny pułkownik Protheroe,
któremu tak naprawdę większość mieszkańców życzyło zgonu ;). Morderstwu
towarzyszyło wiele dziwnych i niezrozumiałych zdarzeń poczynając od
niedokończonego listu, a kończąc na tajemniczych telefonach. Proboszcz parafii
(narrator) wraz z policją i niesamowitą Panną Marple (ją już powinniście znać
ze „Strzałów w Stonygates” ) próbuje rozwiązać zagadkę, co jest o wiele
trudniejsze niż by się mogło wydawać…
Ciemne i jasne strony
książki ;)
„Morderstwo na plebani”
podobnie do innych książek Agaty Christie przedstawia nam, czytelnikom,
pierdyliard postaci ;). Na początku trudno się połapać, ale uważam że warto
zagryźć zęby i przeczekać ten moment niecierpliwości. Cudowne i okropne
jednocześnie jest to, że autorka wplata większość bohaterów (również tych
występujących sporadycznie) w różne sytuacje i zagadki, nawet te, które nie są
do końca związane ze śledztwem. Nawet
jakby się chciało samemu pogłówkować i próbować wymyślić kto i dlaczego zabił,
to trudno pamiętać o wszystkim, o czym była mowa w książce. To tyle z minusów
;). Jeśli chodzi o plusy to na pewno wielkim atutem tego kryminału było
napięcie rosnące z każdym rozdziałem. Specyficzny sposób pisania Agaty Christie
sprawia, że pomimo monotonnych momentów, wszystko wydaje się ciekawe i czyta
się z wielką przyjemnością. To co uwielbiam w kryminałach jest oczywiście i w
tym – atmosfera oczekiwania i chęć poznania mordercy. Ogrom postaci sprawia, że
sami chcemy odkryć kto jest sprawcą i wtedy nieświadomie człowiek wchodzi sam
do śledztwa i główkuje razem z bohaterami :D.
No końcóweczkę….
Uważam, że „Morderstwo na
plebanii” zaintryguje i porwie Was tak samo jak mnie J. Bo taki powinien być kryminał! I to zaskakujące
zakończenie! Nic dodać, nic ująć. Jestem pewna, że i Wy się zdziwicie, ale
reszty nie zdradzam ;). Dziękuję mojemu koledze, który ze mną główkował nad tą
zagadką i podwajał tym frajdę czytania kryminału J. Życzę wszystkim miłego dnia i udanej lektury
Moja ocena: 8/10
Olcia J
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz